O tydzień. Jakoś ostatnio nie po drodze mi z blogiem. Brakuje mi czasu na pisanie. Zawsze umiałam zorganizować sobie pracę, ale ostatnio jest jej za dużo i muszę wybierać co jest ważniejsze. Wyrobiłam w sobie nawyk robienia zdjęć moim wytworkom, więc je będę pokazywać chociaż nie tak systematycznie jak dotychczas. Zacznę od najstarszych zdjęć.
Zrobiłam drugie ponczo wirusowe, bo moje się bardzo spodobało. Tym razem w tonacji szaro czarnej. Włóczki Flowers zużyłam niecałe 2 motki, bo ponczo było mniejsze niż moje.
Ponieważ włóczki zostało to zrobiłam z niej komin.
Zamawiająca zadowolona a to najważniejsze.
Teraz całkiem inne zamówienie bo zimowe i tym razem na szydełku. Śnieżynki.
Będąc w temacie zimowym teraz pokażę jaki komin sobie zrobiłam. Włóczka z odzysku, bo dostałam inny komin do sprucia, a że włóczka była bardzo szlachetna, bo moher i jedwab, to ją wykorzystałam. Prosty wzór w kratkę z dodatkiem koralików i przez to komin jest dwustronny.
Komin pewnie wkrótce się przyda, bo już dzisiaj za oknem biało od przymrozku. Wracam jednak do jesieni.
Mieszkam na Kaszubach i w tym roku u nas był prawdziwy wysyp grzybów. Mój mąż to prawdziwy grzybiarz i codziennie przynosił je koszami. Do tego dołączyl mój syn i grzybów bylo baaaardzo dużo. Większość suszymy, część ugotowałam i zamroziłam a same małe główki zrobiłam w słoiki w ocet. Zostałam poproszona o ozdobienie takich 2 słoiczków.
Jak wspomniałam dzisiaj u nas przymrozek, więc mam cichą nadzieję, że te grzyby się skończą. Nie jestem pedantką, ale przeszkadza mi wieczny bałagan w domu.
Z całkiem innej beczki jest kolejne zamówienie. To różaniec frywolitkowy na komunię pewnego chłopca z Niemiec.
Wykonywałam nie tylko zamówienia, ale także prezenty. Tym razem dla moich blogowych koleżanek.
Najpierw karteczki do prezentów.
I druga
Kolia koralikowa
Jeszcze szaliczek.
I na koniec pragnę podziękować za miłą niespodziankę w postaci karteczki z podziękowaniami od Beatki za moje "Podaj dalej"
No to tyle dzisiaj. Nie jest to wszystko co zrobiłam ale na razie nie wszystko mogę pokazać. Dziękuję za odwiedziny na blogu i komentarze. Witam kolejną osobę obserwującą.
Udanego tygodnia Wam życzę. Sama staram się nie tracić dobrego humoru, chociaż jesień to nie jest moja ulubiona pora roku. Mnie jest szkoda lata. Do napisania.
Wszystkie prace piękne ale śnieżynki z Mikołajem i ozdoba na słoiczek z grzybków mnie zachwyciły!
OdpowiedzUsuńŚlicznoości.
OdpowiedzUsuńŚnieżynki - ach! I ponczo!
Ależ wysyp wspaniałości u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się wzór i kolorystyka poncza i biały szyjogrzej też śliczny, zresztą czego nie dotkną Twoje złote ręce to wygląda niesamowicie.
Pozdrawiam
Cudowne prace, przepiękne śnieżynki!!! Janeczko wysyp grzybów to chyba był w całej Polsce, w lasach to roiło się od grzybiarzy. Też zrobiłam w ocet i ususzyłam, na święta będą. U nas to był jeden wyjazd na grzyby więc nie narzekam na ilość. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJaneczko, wszystkie Twoje prace zachwycają!!! Podziwiam i pozdrawiam bardzo gorąco:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace Janeczko, a najbardziej mnie dziś zachwyca różaniec. Pozdrawiam i życzę dobrych dni.:)
OdpowiedzUsuńpiękne, przepiękne śnieżynki! zakochałam się w nich :)
OdpowiedzUsuńO rany Janeczko jak nic musisz mieć pomocników i to co najmniej tuzin bo jedna osoba nie jest w stanie sama tylu rzeczy zrobić. Wszystko super, dziękuje jeszcze raz za prezent dla mnie.
OdpowiedzUsuńTwoje prace Janeczko, wyglądają na bardzo zadowolone, więc widać, że właścicielka ma dobry humor, hehe, wszystko piękne, grzybki na słoiczkach i śnieżynki urocze :-)) dobrego tygodnia życzę :-))
OdpowiedzUsuńJaneczko, jak zawsze wszystko mnie zachwyca. Śnieżynki przepiękne! Nie wiem, co podziwiać bardziej. Serdeczności ślę.
OdpowiedzUsuńWszystko piękne, Nie mogę się napatrzeć na to ponczo - cudowne. Śnieżynki ja też już robię, ale takich cudownych Mikołajków to ja nie mam - zazdroszczę. Tez jestem grzybiarą i nigdy mi dośc, chociaz jak miałabym je codziennie robić to pewnie miałabym nastawienie podobne do Twojego :) Różaniec dzieło sztuki
OdpowiedzUsuńJaneczko jak zwykle zachwycasz mnie pracami i pracowitością! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMnie też szkoda lata, ale grzyby za to są :)
OdpowiedzUsuńPiękne i różnorodne prace zaprezentowałaś. Szczególnie wirus i koralikowa kolia skradły moje serce :)
Pozdrawiam serdecznie!
Pięknie u Ciebie. Wszyscy pędzimy. Taki szybki ten świat. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaneczko, wszystko piękne, ale kolia...ponczo...cudo, a śnieżynki, no wszystko!
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudeńko. Jednak sniezynki z Mikołajem cudowne i unikatowe.
OdpowiedzUsuńCudne prace!
OdpowiedzUsuńWszystko piękne, różaniec niezwykły!
OdpowiedzUsuń