A tak wyglądała przed zmianą czyli nałożeniem ubranka.
Historia drugiej torebki jest całkowicie odmienna. Kiedyś moja siostra kupiła sobie takie filcowe naklejki.
I oczywiście poprosiła abym wykorzystała je do ozdobienia kolejnej dla niej torebki filcowej. Kolor filcu też wybrała siostra. Pocięłam, pozszywałam, przykleiłam i powstała taka torba.
Obie torby już u właścicielek. Cieszę się bardzo, że się podobają.
Torebki były, to teraz dynie. Oj dużo ich jest a będzie dużo więcej. Skończyłam 40 sztuk a jeszcze 10 wykończę dzisiaj. Te dynie to zabawki dla kotów. W środku znajduje się grzechotka zrobiona ze sklejonych dwóch nakrętek od butelek plastikowych wypełnionych ryżem.
A teraz karteczki, które powstały z potrzeby chwili.
Najpierw szalona Ruda panienka, która strasznie rozrabia i w której zakochana jest cała rodzinka.
A teraz Książe, który z wyrozumiałością traktuje dzikie harce małej kici. Tak zawsze wygląda po wypiciu mleka
W ogródku na dobre zadomowiła się rodzinka jeży. Udało się zrobić tylko takie zdjęcie na którym niestety nie ma małych jeżątek.
Witam serdecznie dwie nowe obserwatorki. Mam nadzieję, że będziecie tu wpadać a to co zobaczycie i przeczytacie nie zawiedzie Was. Wszystkim bardzo dziękuję za odwiedziny i oczywiście za komentarze, które cieszą najbardziej.
Zapowiada się bardzo pracowity tydzień. Mam nadzieję, że słoneczko pojawi się chociaż czasami, bo ja bez słońca gorzej egzystuję. W sobotę Brysia obchodzić będzie swoje 16 urodziny, więc kuchennych przygotowań będzie sporo, tym bardziej, że zostało postawione przede mną zadanie - "tort brzoskwiniowy". Zobaczymy jak mi się uda z tego wywiązać. Następny poniedziałkowy post zapowiada się więc częściowo kulinarnie. Czas nie chce się rozciągnąć, dwie następne ręce też nie chcą urosnąć, więc jakoś trzeba to wszystko ogarnąć a najlepiej od razu zabrać się do pracy, tym bardziej, że lista zamówień wciąż się wydłuża zamiast skracać.Udanego tygodnia i do napisania!!!!
Bardzo miło przy kawce zacząć dzień od posta u Ciebie.
OdpowiedzUsuńDla 16 latki moc najserdeczniejszych życzeń.
I zmykam już popracować z lepszym humorem po Twojej dyniowej mobilizacji :)
Cudenka pokazalas:)
OdpowiedzUsuńTorebki wyszły super , jak zwykle napracowałaś się bardzo i podziwiam Cię za to, wszystkiego najlepszego dla 16 latki. :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa zacznę na odwrót,od tych najpiękniejszych dzisiaj "kwiatków" na czterech łapkach-są najpiękniejszą ozdobą w twoim ogrodzie!!! Torba z łusek wyszła niczym z salonu dolce gabana,widziałam twoją w realu i tak mi się spodobała,że hihi następną robisz dla mnie?!Druga torebka też niczego sobie ,jest na topie bo wszędzie w sklepach widać dekoracje sowie.A dyńki w kupie wyglądają przecudnie,futra na pewno będą zachwycone mięciutką dyniową "myszką"! Co do ostatniego twojego mieszkańca ogrodu jeża,też miałam ale na tarasie, codziennie przychodził na jedzonko a potem sjestował sobie na legowisku psa niczym na leżaku na Hawajach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Czarownica.
A ja myślałam, że będziesz się chwalić przetworami z dyni, albo ich zbiorem, a tu taka niespodzianka i powstało coś niejadalnego :) :)
OdpowiedzUsuń"sklejonych dwóch nakrętek od butelek plastikowych wypełnionych ryżem", o matko, co za patent!
A torby boskie... ta filcowa mnie zwaliła z nóg. Cudna!
Miło tam u Pani to i kwiaty i zwierzęta i ludzie dobrze się czują.Prace szydełkowe jak zwykle cudowne.Pozdrawiam z mokrej Warszawy!
OdpowiedzUsuńKażda torebka inna, więc trudno porównywać. Obie są piękne i jedyne. A zbiór dyni fantastyczny! Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńJaneczko! Nie mogę wyjść z podziwu! Torby przepiękne! Dynie ślicznie wyglądają a pomysł na grzechotkę nieprawdopodobny - taki prosty.. Wyściskaj urodzinowo Brysię i przekaż jej życzenia pomyślności, spełnienia marzeń i pociechy z rodziny, przyjaciół i nauczycieli! Całusy! Chyba musisz wykombinować jakiś domek dla jeży na zimę. Na moim osiedlu, gdzie się wychowałam - w Lublinie- jeże mieszkają już kilka lat w styropianowym domku pod balkonem.
OdpowiedzUsuńDyniami mogłabyś się podzielić ha ha , pomysł z torebką świetny i wart odgapienia , a ta filcowa przesłodka pozdrawiam Pracusia , Dusia
OdpowiedzUsuńTorebki prześliczne szczególnie zachwycam się tą filcową.Kocie dynie rewelacja.Brysi z okazji urodzin życzę wszystkiego najlepszego ,samych radosnych i słonecznych dni.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAleż piękne prace, jest na czym oko zawiesić :) Obie torebki wyglądają świetnie. Fajny pomysł z tymi zabawkami dla kotów :)
OdpowiedzUsuńTorebka wygląda ładnie, choć nie jestem przekonana czy warto naprawiać tak starą torebkę, może lepiej dołożyć podszewką, uszy i mieć całkiem nową..?
OdpowiedzUsuńPodobają mi się dynie dla kotów, ciekawe, czy moja kocica by się bawiła... bo ona jest taka dość poważna ;-)
pozdrawiam!
Te torebki ,te dynie cuda nad cudami!!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja się nie dziwię, że lista "do zrobienia" Ci się wydłuża, bo robisz same cudne rzeczy :) torebki są po prostu prześliczne - dobrze, że mam już jedną od Ciebie, bo bym wpadła w kolejne - "też chcę taką mieć" :D a dodatkowa godzinka albo dwie w ciągu doby i jeszcze jedna para rąk i mnie by się przydały :D pozdrawiam Cię serdecznie pracowita mróweczko :)
OdpowiedzUsuńA jaki sprytny pomysł na grechotkę!
OdpowiedzUsuńŚliczna ta łuskowa torebka, Przypomina mi egzotyczny koszyk - mam podobny, tylko jest sztywny, a ta torebka na pewno jest miła w dotyku.
Pozdrawiam.
Zdolne masz ręce, piękne rzeczy z pod nich wychodzą:).
OdpowiedzUsuńTaką dynię-grzechotkę postaram się zrobić moim kotom.
Będzie to namiastka Twoich cudeniek, bo ja słabo macham szydełkiem;).
Pozdrawiam.
Janeczko, wszystko sliczne, jak zwykle;-) Świetny pomysł z dyniowymi zabawkami dla kotów.
OdpowiedzUsuńA koty cuuudne. Przepadam za nimi, kiedyś był u mnie w domu, ale jakiś czas temu, dosyć juz dawno, poszedł do kociego nieba i jakos nie mogę się zdecydować na kolejne zwierzę. Buziaki ślę, zyczę dobrego tygodnia i udanego brzoskwiniowego tortu.
A dla Brysi sto lat, sto lat!!!
przepiękne torebki bardzo pomysłowo wykonane :) a dynie świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńCudne torebki :-) Szczególnie zachwyciła mnie ta pierwsza - jest doskonała!
OdpowiedzUsuńDynie śliczne - uwielbiam takie ozdoby jesienne. A Ty pokazujesz takie praktyczne ich zastosowanie :-)
Wspaniałe koty i słodki jeżyk :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Janeczko, jak zawsze same piękności. Dynie super, mój kot by się ucieszył,, też rudy
OdpowiedzUsuńjak twoja mała królewna, a torebki..... ehhhhh no co mam napisać.... bajeczne po prostu 😃
Wspaniałe prace a torby po prostu rewelacja! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzisiaj pierwsze skrzypce grają torby. Obydwie sa wspaniałe. dynie tez mi się podobaja a ilosc zadziwia.Masz za soba dobry tydzień.
OdpowiedzUsuńTorebki śliczne,w sklepach podobne sporo kosztują.Dyńki i koty super.
OdpowiedzUsuńJa boję się do ciebie zaglądać, za każdym razem takie piękne rzeczy pokazujesz. Torby są rewelacyjne, a dynie... to hurtowa ilość, wszystkie dopracowane. Ale koty i tak najfajniejsze. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTorba z wykorzystaniem filcowych naklejek wygląda świetnie;)
OdpowiedzUsuńale że Twoje koty mleko piją !? i nic im nie jest ? wszędzie mnie ostrzegają że w żadnym wypadku mleka kotu nie dawać a tu proszę ;-) Brysia już 16 latka wow pannica - dużo zdrowie i szczęścia dla Jubilatki
OdpowiedzUsuńJak zwykle całą masa wspaniałych prac :) I do tego jakich pomysłowych! Chyba ten sposób na grzechotkę wykorzystam przy piłeczce dla Zuzi, którą właśnie szyję :D
OdpowiedzUsuńObie torebki świetnie się prezentują, zresztą stadko dyniek też :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWysyp dyni u Ciebie:))torby fajne :)obie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Janeczko przewspaniałe prace! Torby są cudowne, przepiękne! Pozdrowienia dla Twoich koteczków!
OdpowiedzUsuńTorebka z sowami skradła moje serce :))
OdpowiedzUsuńJaneczko, dyńki są super!! Zwierzaczki też.Kiedyś zamieszkała u mnie jeżowa rodzinka - pod schodami, ale ją niechcący spłoszyliśmy. Serdeczności i gorące uściski dla Brysi :))
OdpowiedzUsuńJaneczko obie torby są piękne ale ta filcowa prezentuje się wspaniale. Dynie jako zabawki dla kotów , wspaniałe. Myślę,że koty będą miały świetną zabawę. Ruda i Książę pięknie pozują do zdjęć. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne jest to wszystko a te dynie super
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pani Janeczko, ma Pani Łapeczki ze złota, aby takie rzeczy tworzyć. Takie ręce to skarb. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Janeczko- wspaniała ARTYSTKO!
OdpowiedzUsuńniesamowita metamorfoza torebki
OdpowiedzUsuńJaneczko Kochana prosze przekaz na poczatek Brysi serdeczne zyczenia szczescia:Brysiu niech sie spelnia wszystkie Twoje zyczenia.
OdpowiedzUsuńTorebusie przecudne no a ta siostry po prostu zwalila mnie z nog,cudna jest uwielbiam te klimaty sowek i ptaszorow.
Dynie ech czy to juz jesien?Sa przecudne tylko zal lata.No namachalas sie nad nimi nie ma co.Pozdrawiam serdecznie
Piękne torebki zrobiłaś, a ta szydełkowa to wyjątkowo pracochłonna.
OdpowiedzUsuńHurt dyniowy mnie zaskoczył; ja też dyniuje ale w mniejszej ilości.
Pozdrawiam z podmuchem jesieni:))
ty chyba pracujesz dniem i nocą ,podziwiam
OdpowiedzUsuńPani Janeczko jest pani bardzo utalentowana torby wyszły przecudnie i z pomysłem a dyńki przeurocze i jeszcze w takiej ilości podziwiam serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle Janeczko naprodukowałaś dyniek! Ślicznie wyglądają w takiej ilości,szkoda ich dla kocich pazurków. Torby fantastyczne, w sówki najmodniejsza jest śliczna, po prostu hit! Książe jest boski z ta mordką od mleka a małą to bym wyglaskała. Serdeczne życzenia urodzinowe dla młodej kobietki niech się spelnią jej marzenia
OdpowiedzUsuńCUDNE PRACE WSZYSTKIE !. TOREBKA Z PTASZKAMI I DYNIE DLA KOTKÓW REWELACYJNIE POMYŚLANE I WYKONANE, POZDRAWIAM.
OdpowiedzUsuńśliczniste torebusie... masz talent do ich tworzenia... pomysł z koszulką świetny !
OdpowiedzUsuńkociaki - miziaki... nic tylko je głaskać !!!
buźka Janeczko
obie torby świetne !!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTwoje torebki są zjawiskowe za każdym razem. Ciągle tworzysz nowy wzór i pięknie malujesz je kolorystycznie. Kocie zabawki- tego jeszcze nie było...i znów rozdziawiłam gębulę ze zdziwienia
OdpowiedzUsuńAle
OdpowiedzUsuńpiekne torebki- wierze, ze te luska zarloczna jest. A dynie super, tez mi sie juzu dynie marza :)
Filcowa torebka z sowami jest świetna i bardzo trendy, ale najbardziej podziwiam Twoje torby z filcowanymi kwiatami.
OdpowiedzUsuńBezustannie zastanawiam się, kiedy Ty znajdujesz na to wszystko czas. Zadziwiasz, oj zadziwiasz. Filcowa torba rewelacja, ale te dynie jako zabawki dla kotów też skradły moje serce. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpierwsza torebka jest fantastyczna !!!!!!!
OdpowiedzUsuńDynie są rozkoszne :)
OdpowiedzUsuńWow, ale oryginalne torebki na ramię. Jak dla mnie świetny sposób na nadanie torebce drugiego życia.
OdpowiedzUsuń