Trochę zaległości wynikło z mojej winy, bo rozleniwiona byłam po okresie świąteczno noworocznym, ale to, ze nie pojawił się post w poprzedni poniedziałek spowodowane było głównie przerwami w dostawie prądu a jeszcze częściej brakowało internetu. Okrutnie u nas wiało a efektem były uszkodzone łącza elektryczne. Zresztą może i dobrze , ze nie było posta, bo w tym nie miałabym co pokazać. Pokończyłam trochę rzeczy ale albo nie mogę pokazać, bo to niespodzianki, albo przez brak dobrego światła po prostu nie zdążyłam ich sfotografować. No to teraz czas na to co zrobiłam. Powstał na drutach szal, może komin... Zresztą zobaczcie sami.
Bardzo jestem zadowolona z tego tęczowego ocieplacza,bo fajnie wygląda na moim wierzchnim okryciu w czerni. Następnym razem na dowód będzie zdjęcie, bo chcę się Wam pokazać jak wyglądam w okularach. Byłam u okulisty i muszę nosić okulary, ale do robótek i czytania muszę je zdejmować. Na razie nie miał mi kto zrobić zdjęcia, bo domownicy wychodzą gdy jest ciemno i wracają gdy jest ciemno. Mam nadzieję, ze to w tym tygodniu ulegnie zmianie.
Mam jeszcze do pokazania karteczki ręcznie wykonane, bo były potrzebne dla licznych styczniowych i lutowych jubilatów.
A na koniec resztka słodkości czyli sernik na zimno, makowiec i tort węgierski po urodzinach mojego męża.
I to tyle pokazywania na dziś.
Serdecznie witam 4 nowych obserwatorów a wszystkim dziękuję za odwiedziny i komentarze. To właśnie komentarze najbardziej cieszą duszę blogowicza i dają kopa do dalszego tworzenia.
Joanna uszy w torbie przymocowane są za pomocą metalowych nitów
barbarahaft mam wielką ochotę spróbować dekupage ale muszę poczekać aż będę miała swoją pracownię w domu, bo na razie nie mam po prostu na to miejsca. Dotychczas większość prac powstaje w pokoju gdzie śpimy.
Pawanna krosno do koralików posiadam w zasobach moich przydasi, ale jakoś dotychczas zabrakło mi czasu i natchnienia aby zabrać się za tkanie koralikami
Jola Ty chyba znasz jeszcze więcej technik rękodzielniczych niż ja
Edina cieszę się, że wracasz do blogowego światka. Powodzenia:)
gosmar w bocznej zakładce umieściłam odnośnik do posta w którym opisywałam jak usztywniam moje wyroby. Gdybyś miała jeszcze pytania to pisz na maila
Ludwika bardzo się stęskniłam za Tobą a zobaczyć się powinnyśmy choćby z tego powodu, ze jakieś ptaszki mi doniosły że coś leci do mnie, ale dla Ciebie z Niemiec
Nietypowo ten post krótszy wyszedł, ale może coś się będzie godne Waszej uwagi. Ja szybciutko kończę bo jak zwykle pracowity dzień mnie czeka. Udanego tygodnia życzę i pozdrawiam serdecznie:)
Janeczko szalo-komin jest śliczny (i kolory i wzór) karteczki rewelacyjne a na ciasto ślinka mi cieknie, szczególnie na tort mniam mniam. Ja bez okularów już nic nie znaczę ale odwrotnie - do czytania i pisania muszę mieć (jakbym pisała bez okularów to wyszłyby niezłe jaja). Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńKarteczki cudne, jak Ty to robisz????O szalu nie wspominam, bo to oczywiste.Zaskoczyła mnie , którą Ci ptaszki doniosły - do mnie nie doniosły.Może uda się w lutym? Niezależnie od ptaszków stęskniłam się. Buziaki
OdpowiedzUsuńPiękny szalo-komin.Karteczki jak zawsze niepowtarzalne,a słodkościami kusisz,chociaż po świętach i tak przybyło mi parę kilo:-(
OdpowiedzUsuńDlaczego zdejmujesz okulary do robótek,jeśli masz takie do chodzenia to powinnaś mieć jeszcze drugie do robótek bo całkiem wzrok Ci się pogorszy.
Szal musi z czernią pięknie wyglądać.
OdpowiedzUsuńKarteczki bardzo wypracowane.
Ja w ogóle całym serdem podziwiam Twoja pracowitość i wytrwałość.
A na tort mam wielki apetyt :)
Achhh co za kolory! Niezwykle pozytywne, energetyczne, w sam raz na ta szarugę za oknem. Kartki cudeńka ! A ja dziękuję za przewspaniała karteczkę którą otrzymałam na BN. Dziękuję Ci pięknie :) :* Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWspaniałości i smakowitości.A szalik z tym kwiatkiem cudowny!!Pozdrawiam serdecznie Anka
OdpowiedzUsuń... już myślałam... że się obraziłaś... strasznie mało Cię ostatnio a u mnie na blogu to już pajęczyna od Ciebie wisi... hihi
OdpowiedzUsuńJaneczko... świetne... naprawdę bardzo ładne kolorki otulacza
ściskam mocno
Szal ma fantastyczne kolory. Bardzo mi się podoba. Karteczki bardzo ładnie wyszły;)
OdpowiedzUsuńPrzwdziwie wiose nny ten otulacz, myślę że przyciągnie wiosnę i słonko :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękny komin :) w ciepłych i energetycznych kolorkach :) Piękne i karteczki :)
OdpowiedzUsuńA dla Twojego M wszystkiego dobrego :) pyszności upichciłaś :)
dzięki za odpowiedź, podaj jeszcze namiary na sklep. Pozdrawiam cieplutko :)
Zakochałam się w tych tęczowych kolorach, pewnie świetnie wygląda, jak sama piszesz, karteczki - rewelacyjne, pozdrawiam i życzę udanego tworzenia:)
OdpowiedzUsuńFajny ten szalik :) W takim tęczowym szaliku chyba nie można być smutnym :)
OdpowiedzUsuńI Ty mówisz, że nie masz co pokazać? Tyyyle karteczek ja bym chyba z miesiąc robiła (gdybym oczywiście bawiła się tą techniką) :-D
Pozdrawiam
Wspaniały szalik - cudne kolory :-) Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńKarteczki śliczne.
Pozdrawiam serdecznie.
The knitting and cards and cake ahh all so wonderful!
OdpowiedzUsuńSzal jest cudowny, bardzo optymistyczny pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż wspaniałe kory tego szalokomina :)
OdpowiedzUsuńRobisz smak na ciacho :)
Komin w kolorach tęczy przy takiej szarej aurze za oknem to radość dla oczu,wzór też delikatny.
OdpowiedzUsuńKartki w hurtowym wysypie cudne,szczęśliwi którzy je dostaną:)
Pozdrawiam cieplutko
Piękne kolory w tym szalu, a jakie równiutkie oczka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się że to tylko wiatr i brak netu był przyczyną braku posta bo tak naprawdę przyzwyczaiłam się do tego że w każdy poniedziałek tu zaglądam :) Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńto w przyszłym tygodniu przybiegnę w podskokach. Zdjęcie właścicielki będzie, a to bonusik mały
OdpowiedzUsuń:)))) pozdrawiam z uśmiechami
Bajkowe kolory, z czernią będą wyglądać wspaniale.Tyle karteczek i każda interesująca. Czy przepis na tort węgierski gdzieś znajdę? Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńP.s. torba w poprzednim poście cudna.
energetyczny melanż do czerni rewelacja !
OdpowiedzUsuńpiękne kolorki ma twój komin
OdpowiedzUsuńKochana te karteczki mnie zauroczyły, taka ilośc i takie śliczne.... :)
OdpowiedzUsuńJaneczko u Ciebie jak zwykle bogactwo prac. Komin bajeczny, kolorowy a karteczki.... podziwiam:)))
OdpowiedzUsuńTen szalik jest świetny i kolory bardzo mi się podobają:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękny kolor tej włóczki:))
OdpowiedzUsuńPodziwiam Pani pracowitość i cierpliwość,Piękne rzeczy wychodzą spod Pani rąk.Gdyby jeszcze zechciała Pani zamieścić przepisy na te pyszne słodkości pewnie niejedna czytelniczka tego bloga byłaby bardzo wdzięczna no i byłby piękny temat na nowy post.Wciąż śledzę Pani blog z wielkim zainteresowaniem,za każdym razem przynosi on wiele radości.Pozdrawiam serdecznie.Kętrzynianka.
OdpowiedzUsuńPiekny ten szal, moje ulubione kolory, a wykonanie wspaniale, karteczki tez urocze ale za ciasto bardzo dziekuje, jestem na zdrowej diecie przed postem i Wielkanoca,pozdrawiam
OdpowiedzUsuń