Dalsze słowa piosenki nie zgadzają się z rzeczywistością, ale początek jest najważniejszy. Denerwuję się czasami, jak np dzisiaj rano gdy Maciek wrócił do domu zamiast jechać do szkoły. Zepsuł się po drodze autobus PKS-u, a że to jedyny autobus, więc przymusowy wolny dzień. W pierwszym momencie nie byłam zadowolona. Pomyślałam, że to nie jest dobrze jak opuści dzień nauki, bo to przecież początek nauki w nowej szkole, ale za chwilę już mi przeszło i cieszę się, że więcej czasu będę mogła z nim spędzić, bo normalnie to przez cały tydzień nie ma go od rana do wieczora.
Wczoraj fajnie w miłym towarzystwie spędziłam popołudnie, a dzisiaj czeka mnie ogrom pracy. Przede wszystkim jak zwykle w poniedziałek duże pranie. Postaram się może jeszcze w tym tygodniu napisać post o mojej organizacji czasu, bo coraz więcej osób o to pyta. Moja recepta nie jest oczywiście dla wszystkich, ale może komuś pomoże. Każdy żyje w swoich niepowtarzalnych warunkach i musi sam dojść do tego co jest dla niego najlepsze. Ja do wszystkiego dochodziłam sama metodą prób i błędów obserwując i ucząc się od innych. Jeszcze nie ze wszystkim sobie radzę a przecież w przyszłym tygodniu jest już 23 rocznica dnia gdy zostałam mężatką.
No ale dosyć gadulstwa. Pokażę Wam co zrobiłam ostatnio. Znowu będzie dużo zdjęć. Głównie oczywiście ozdoby świąteczne, bo klient nasz pan.
A to juz całe zamówienie przed pakowaniem.
A to już dla innych zamawiających.
Błękitna bransoletka za 5555 komentarz dla Turkusowekorale
Moim sąsiadkom też jestem czasami potrzebna. Jednej ostatnio obszywałam firanki, a inna potrzebowała życzeń
Zmęczyłyście się oglądaniem???
Bardzo dziękuję wszystkim do mnie zaglądającym a najbardziej tym, które zostawiają po sobie ślad w postaci komentarza. Uwielbiam je. Witam także nowych obserwatorów.
-mamon- wiem, ze całego świata nie naprawię, ale mogę spróbować poprawić otaczający mnie mały światek
Beata ja usztywniam aniołki cukrem. Proporcja pół na pół z wodą. Gotuję lukier, jak jest szklisty zdejmuję z ognia i do gorącego wrzucam ozdoby. jak wszystko wystygnie nakładam na formę i suszę. Twarde jak beton
darakw ja zaczynałam tak jak Ty. Dzięki internetowi zaczęły pojawiać się zamówienia a i ludzi do obdarowania nie brakuje. O usztywnianiu już napisałam. A tak w ogóle to witaj w blogowym światku.
Uciekam, bo sąsiadka zaprosiła mnie na kawę. Buziaki
Jakie "zmęczyłyście się"? Janeczko, ja się dopiero zaczęłam rozkręcać ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście znów czarujesz - wszystko takie filigranowe i piękne. A bransoletka jest śliczna i ma super zapięcie :) A karteczka wielce urokliwa :)
Pozdrowionka na nowy tydzień i udanego "kawowania" :*
Kochana świętami u Ciebie zapachniało:aniołki,bombki,śnieżynki-wszystko cudownie wygląda,a oglądając te zdjęcia od razu cieplej mi się na serduchu zrobiło:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Janeczko, organizację pracy masz na 6 z plusem:)) - widać po Twoich pracach:))
OdpowiedzUsuńOzdoby cudne, zwłaszcza Aniołki.. Serdecznie pozdrawiam i dobrego tygodnia życzę!
Janeczko...to się w głowie nie mieści ile tego naprodukowałaś!Piękne ozdoby...piękne!
OdpowiedzUsuńBransoleta dzięki temu zapięciu jest jeszcze cudowniejsza!
Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Wszystko jest po prostu cudne, ale bombki... moje marzenie... powzdycham sobie jeszcze do nich...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Na pogodę za oknem taki dobry humor się przyda! W ogóle ciepło dziś na Twoim blogu z powodu tych pięknych ozdób świątecznych, bo dla mnie święta kojarzą się z ciepłem domowym i rodzinnym! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle cudeńka.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKażdy człowiek ma inną naturę i temperament, ale fakt jesteś niesamowita, ja żeby coś zrobić śpię po 5 godzin, w ciągu dnia niewiele jestem w stanie udłubać, za dużo spraw i nie potrafię nic robić jak mam coś po za tym na głowie, więc do robótek siadam o godz 20 i pracuję do 1. Pozdrawiam i życzę dalej takiego dobrego humoru.
OdpowiedzUsuńJaneczko, widzę, że u Ciebie święta już "na całego";-)
OdpowiedzUsuńPiękne ozdoby.
Podziwiam Twoją pracowitość!
Miłego tygodnia życzę i buziaki ślę.
łooo ale tego narobiłaś....
OdpowiedzUsuńwooow ile cudnych przepięknych cudeniek :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia z synem, nacieszcie się sobą.
OdpowiedzUsuńO robótkach? Ekstra, jak zawsze!
Śliczne jak zawsze!!!!
OdpowiedzUsuńKochana twoje śnieżynki są po prostu przecudne ;o)
OdpowiedzUsuńCo za ogromne zamówienie!!! Ja chyba przez rok bym tyle nie zdążyła zrobić he he, zdjęcie z wszystkimi ozdobami robi naprawdę duże wrażenie:)
OdpowiedzUsuńMiłego, choć bez słonecznego dzionka:)
Przyleciałam pożyczyć tego dobrego humoru i popodziwiać świąteczne ozdoby ,są fantastyczne
OdpowiedzUsuńi z niecierpliwością czekam na następny post ,życzę miłego dnia ,pozdrawiam.
Wszystkie ozdoby cudne ale dla mnie jak najbardziej białe się podobają //././.
OdpowiedzUsuńMiłej kawki i miłego dnia! Zamówienie duże - imponująco wszystko razem wygląda. Szydełkowe bombki są przepiękne.
OdpowiedzUsuńMusze napisac, że Cie kobieto podziwiam.Dom, dzieci,ogrom pracy i zawsze mnóstwo pozytywnej energii od Ciebie. Jak Ty to robisz, czekam na receptę z niecierpliwością.kazdy twój nowy post mnie zadziwia.Jesteś wielka!!!!
OdpowiedzUsuńO jejusiu. No naprawdę chciałabym poznać Twój sekret organizacji dnia. Nie wiem czy udałoby mi się zrobić tyle prac w tak krótkim czasie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam
Janeczko jak fajnie ze od poniedziałku tryskasz humorem :)
OdpowiedzUsuńPrace jak zwykle piękne. Bombki -cudenka
Pozdrawiam
matko z synem ale ktoś będzie miał piękną choinkę !!!!!
OdpowiedzUsuńchciałabym zobaczyć jak już będzie ubrana w to wszystko :-)
O tej organizacji dnia to i ja bym chętnie się dowiedziała. Bolący temat! :)
OdpowiedzUsuńA robótki Twoje są świetne! Gratuluję dużego zamówienia i udanej jego realizacji.
Tak świątecznie się u ciebie zrobiło, aż musiałam zerknąć na kalendarz :) Same śliczności u ciebie :)
OdpowiedzUsuńO ludzie, Janeczka u Ciebie jak w fabryce, tempo to Ty masz kobieto, a wszystko takie cudne i perfekcyjne, podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaneczko, ja z przyjemnością poczytam o organizacji czasu, bo podziwiam Cię ogromnie :)
OdpowiedzUsuńA Twoje prace, jak zawsze, rzucają na kolana!
Jak to fajnie zaczynać tak miło nowy tydzień:-) Świąteczne ozdoby są tak cudowne, że i mnie zaczyna ogarniać robótkowo-świąteczny szał...;-)
OdpowiedzUsuńFantastyczna kolekcja.
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis na usztywniacz.
Pozdrawiam:)
Baaaaaaardzo się cieszę Twoim dobrym nastrojem, to jedna z milszych wiadomości dzisiejszego dnia! Moc serdeczności Ci posyłam Dobry Duszku!!
OdpowiedzUsuńPiękne ozdoby Janeczko. Gorączka przedświąteczna na blogach wcześniej niż w hipermarketach, ale ja to rozumiem bo sama z dzieciakami w szkole szykuję drobiazgi na świąteczny kiermasz. Ani się obejrzymy, a będziemy piec pierniki i inne ciasta. Pozdrawiam cieplutko i życzę dalszego ciągu dobrego humoru. Ania:)
OdpowiedzUsuńNigdy mnie nie męczy oglądanie Twoich pięknych prac:)))Ozdoby są prześliczne.Podziwiam Cię bardzo i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWszystko cudne,ale bombki najpiękniejsze:))Fajnie ,że masz dobry humor:))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJaneczko jeszcze raz dziękuję -Ty wiesz za co!Buziaki:)
OdpowiedzUsuńO i u mnie też zwykle w poniedziałek jest wielkie pranie :)Wszystkie prace na świąteczne zamówienia piękne,a najbardziej urzekły mnie bombki;)Pozdrawiam i życzę dalszej dobrej organizacji czasu.
OdpowiedzUsuńCzasami dobrze, że autobus się popsuje... i tak możecie się cieszyć, że jeszcze jeżdżą, u nas wiele kursów polikwidowali i Mąż do pracy musi jeździć motorowerem, aż wolę nie myśleć, co to będzie zimą :(
OdpowiedzUsuńTwoje ozdoby choinkowe są tak piękne, że można je podziwiać nieustannie!
A i bransoletka śliczna :)
Pozdrawiam
Ozdoby sa przepiekne, wszystkie, ale gwiazdeczki szczegolnie podobaja mi sie.
OdpowiedzUsuńJak zwykle zauroczyły mie te Twoje plaskie aniołki. Pewnie znowu robiłaś "z głowy" i o schematy nie co prosić :) Śliczne ione są. No i cała reszta też :))
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za bransoletkę, wcześniej nie napisałam, bo zmogła mnie choroba :/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam bardzo serdecznie
edyta
Śliczne te gwiazdeczki. Mogę zgapić ? Bombki prima sort !
OdpowiedzUsuńAniołki też ładne :-)
I bransoletka no, no ...podziwiam, podziwiam...ja nie umiem :/
Jak co roku u Janeczki już od października śliczne bombeczki!!! Nawet mi się zrymowało ;))) Uwielbiam do Ciebie zaglądać! Zawsze coś nowego, ślicznego , dopracowanego!!! I co chwilę nowa technika! Ciekawa jestem co będzie następne?
OdpowiedzUsuńWcale się nie zmęczyłam oglądaniem tych śliczności. Twój blog pachnie już świętami:).
OdpowiedzUsuńPrzy mnie masz krótki staż małżeński, mi kilka dni temu stuknęło 39 latek. Oj, jak ten czas leci...
Pozdrawiam
nie ukrywam Janeczko , że podziwiam Cię za tę organizacje czasu-ja tak nie potrafię :))
OdpowiedzUsuńja też zakochana ostatnio jestem w takich ozdobach!!!!Cudne!!!
OdpowiedzUsuńTu się nie ma czym męczyć :) Zamówienie robi wrażenie. Odbiorca na pewno zachwycony. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJuż teraz gratuluję rocznicy :) u nas minie za dwa tygonie 11 lat...
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy robisz.. bardzo CI zazdroszczę :) Pozdrawiam bardzo bardzo serdecznie!!!
Za organizacje czasu to ja Cie podziwiam. Tytan pracy z Ciebie.Gratuluje rocznicy-pozdrawiam serdecznie. Ty nigdy nie męczysz
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia z okazji rocznicy ślubu :*
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się Twoje bombki.Wyglądają jak kule ulepione z delikatnych płatków śniegu. Piękne są :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)