OBSERWATORZY

niedziela, 14 maja 2023

Ku pamięci.

     Dzisiejszy post niestety nie będzie z takich,  na które wszyscy czekali cyklicznie - aby obejrzeć to co aktualnie się dzieje u mamy. Jest mi niezmiernie przykro przekazać Wam wszystkim informacje, o tym że pewien etap zakończył się wczoraj, tj 13.05.2023r. o godzinie 10.00. Osoba która prowadziła to miejsce, Wasza kochana Janeczka odeszla w wieku niespełna 63 lat. 

 

                       Mama podczas ostatniej rocznicy ślubu na kolacji rocznicowej, październik 2022

   

    Ostatni miesiąc był niesamowicie ciężki dla mamy jak i dla nas wszystkich. W czasie trwania świąt wielkanocnych stan zdrowia pogorszył się, co poskutkowało wizytą w szpitalu i straszną diagnozą - zaawansowany nowotwór wątroby. Mieliśmy wspólne lepsze i gorsze momenty, mama miała okazje na dwa tygodnie wrócić do domu, nabierała sił, zbieraliśmy się do następnego trudnego momentu - leczenia onkologicznego. W ciągu ostatnich kilku dni stan mamy drastycznie się pogorszył, po czym nastąpiło najgorsze. Do ostatnich momentów mama była wszystkiego świadoma i niesamowicie spokojna, mówiła, że jest przygotowana na wszystko - i tak też było.

     Chciałbym również nadmienić, głównie osobom które osobiście mamy nie znały - była osobą, która zawsze przed swoim zdrowiem, swoimi potrzebami, problemami zawsze, ale to zawsze stawiała rodzinę, przyjaciół i ich sprawy.

     W imieniu rodziny podziękować niezmiernie za gorące przyjęcie mamy do kręgu osób tworzących wszelakie rękodzieło, zaczynając od forów, wraz z pierwszymi krokami Janeczkowa; które wraz ze starszym bratem pomagaliśmy mamie otworzyć (prawdę mówiąc mama była bardzo przejęta, wręcz przestraszona całym funkcjonowaniem bloga, lecz jak sama mówiła, "Wasza matka jeszcze jest kumata w tych rzeczach"). Za wszystkie lata odwiedzania, wspierania, motywowania, wszystkich pięknych komentarzy które dawały mamie niesamowitą radość z tworzonych prac, które przez ostatnie 13 lat prowadzenia bloga mogliście podziwiać. 

    Mama nigdy nie chciała, aby jej małe dziecko - blog nigdy nie został usunięty po tym gdyby miała kiedykolwiek odejść. Zostanie to formą dosyć sporego pamiętnika, w którym mogliście dowiedzieć się co aktualnie działo się u tej wspaniałej osoby. Postaram dołożyć się wszystkich starań, aby blog pozostał w niezmienionej formie na tyle długo dostępny, na ile będzie to technicznie możliwe. Sam osobiście zbieram mocno siły, aby przeczytać każdy post po kolei, by choć na chwilę wrócić chociaż wspomnieniami do Ciebie.

    Również w imieniu całej rodziny, przyjaciół dziękujemy za wszystkie słowa wsparcia, jest to dla nas strasznie ciężki czas, lecz każde słowo otuchy jest na wagę złota.

    Ostatnie pożegnanie ś.p. Janiny Brunka będzie miało miejsce 17 maja 2023 roku w Kościele pw Matki Boskiej Różańcowej w Karsinie o godzinie 10.00



Mamo, gdziekolwiek jesteś, cokolwiek robisz, jeśli to czytasz czy patrzysz na nas z góry -  to wiedz ze niesamowicie nam Ciebie brakuje i zapamiętamy Ciebie jako wspaniała osobę, której nam nikt inny nie będzie w stanie zastąpić. 

                Do zobaczenia,

Maciuś

poniedziałek, 13 marca 2023

Komplet zimowy i trochę biżuterii.

Sporo czasu czekał ten komplet na realizację. Robiąc go myślałam, że to raczej ostatnie ocieplacze tego roku. Nie wiem, czy się nie myliłam widząc hałdy śniegu i prawdziwą zimę za oknem. W planie prezenty "na zająca", więc raczej wiosenne.

Na razie pokażę co powstało. Czapka wykonana z 2 kolorów włóczki Jawoll Superwash podwójną nitką na drutach nr 4. Kolory włóczek to neonowa limonka i antracyt. Komin powstał na drutach nr 4,5 z dodatkiem włóczki Cashmere Lace. Wymiary komina to 130x27cm. Też robiony podwójną nitką. Wszystkie włóczki od Langa. W sumie na komplet poszło: 2 motki Jawoll Superwash w kolorze antracytowym, trochę więcej niż 1 motek w kolorze limonki i 5 moteczków Cashmere Lace. Komplet sfotografowany  jeszcze przed praniem, bo gonił mnie czas żeby wysłać do właścicielki. Myślę, że po praniu żakard bardziej się wyrównał.

I jeszcze trochę biżuterii czyli bransoletka i kolczyki do kompletu z naszyjnikiem pokazywanym w którymś z poprzednich postów.
To na sam koniec zdjęcia mojej wnuczki Helenki w sukience dla niej wykonanej na urodziny.
Kokardka jednak najważniejsza.
Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze. 
Anna B  róże na torcie są z jadalnego opłatka kupione gotowe.

Udanego czasu życzę wszystkim tu zaglądającym. Nie wiem kiedy znowu się pojawię, bo w realizacji prezent urodzinowy dla synowej a potem czas na przygotowania wielkanocne. Jeżeli będę miała co pokazać to się zjawię z nowym postem. Pozdrawiam serdecznie.

poniedziałek, 6 marca 2023

Po urodzinach mojej wnuczusi.

Dużo przygotowań i starań a nadeszło oczekiwane popołudnie i wszystko minęło bardzo szybko. Było miło i radośnie, ale wiadomo, że co miłe szybko się kończy. Helenka po raz pierwszy spróbowała tortu a z proponowanych przedmiotów wybrała różaniec. Motywem przewodnim tych urodzinek była Myszka Minnie.
To teraz pokażę co przygotowałam na roczek mojej kochanej wnuczki.
Zacznę od kartki urodzinowej w kształcie pudełka. Właściwy prezent znajdował się w pudełku pod tortem
Zrobiłam dla solenizantki w prezencie sukieneczkę z włóczki Calico od Lana Gatto. Sukienka została zważona jeszcze przed przyszyciem perełek ważyła 300 g. Oprócz wymienionej włóczki dodałam też motek cekinowej włóczki Paillettes. Całość wykonana na drutach nr 4 całkowicie według mojego pomysłu. Zdjęcia "na ludziu" pokażę, jeżeli synowa przyśle mi zdjęcia
To jeszcze wykonana przeze mnie kartka od jednej z zaproszonych na tą uroczystość cioć.
Poproszono mnie żebym na ten roczek upiekła Helence tort. Tort był szpinakowy z kremem waniliowo truskawkowym. Oprócz tortu upiekłam jeszcze rurki z kremem i sernik bez sera. Nie umiałam wybrać jednego zdjęcia, które były robione na szybko telefonem.
Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze. Pracy mi nie brakuje, ale na razie w mojej parafii zaczęły się Rekolekcje Wielkopostne , więc trzeba zwolnić i innym sprawom poświęcić czas. Udanego tygodnia życzę i do napisania.

poniedziałek, 27 lutego 2023

Sweterek dla synowej i prace komunijne.

Sweterek zrobiłam dla synowej. Miał być prezentem na roczek jej córeczki a mojej wnusi Helenki. Wiadomo, że matka najwięcej wysiłku wkłada w wychowanie dziecka i ja chciałam pokazać tym prezentem że to widzę i doceniam. Zdarzyło się tak, że w minionym tygodniu, starszy syn odwiedził nas z rodziną  więc sweterek podarowałam wcześniej. Była to też okazja na sprawdzenie czy pasuje, bo przecież był robiony na odległość. Synowa zadowolona. Zrobiła i przesłała mi zdjęcia, więc mogę go pokazać wcześniej niż planowałam.

Sweter zrobiony jest z 4,5 motka włóczki Carina od Langa na drutach nr 5.

Następna praca to zaproszenia komunijne. Prace papierkowe to niekoniecznie to co kocham, ale jakoś dałam radę.
I pamiątka komunijna w kształcie książki.
To tyle zdjęć dzisiaj. Za tydzień będzie dużo więcej do pokazania, bo Helenka roczek kończy 1 marca a 4 marca będziemy świętować i będę mogła już pokazać wszystko co przygotowałam.
Bardzo dziękuję za  wszystkie odwiedziny i komentarze.

mp  naszyjnik z poprzedniego posta to tzw. sznur turecki. Wykonanie jest pokazane nawet na youtube. Zamieściłabym link, ale niestety następstwem byłby usunięcie tego posta przez blogger. Miałam już taki przypadek
BasiaW  bardzo się cieszę, że sprawiłam Ci radość

Trochę mnie ostatnio grypa rozłożyła, ale już jest lepiej. Wszystkim więc zdrowia i uśmiechu życzę i pozdrowionka przesyłam.

poniedziałek, 20 lutego 2023

Zaległe prezenty.

Oczywiście to wciąż nie wszystkie prezenty, które wykonałam, ale muszą poczekać aż dotrą na miejsce docelowe. Dzisiaj zacznę od pokazania chusty wykonanej z włóczki Flowers Alpaca, która poleciała na  urodziny do jednej z blogowych koleżanek bliskich mojemu sercu. Chusta wykonana na drutach nr 4 entrelakiem z dodatkiem przezroczystych koralików TOHO.

Do chusty dołączona była karteczka.
Drugi prezent to naszyjnik z matowych czarnych koralików Toho i dużych szklanych koralików.
Tutaj też dołączyłam karteczkę.
To tyle pokazywania zdjęć dzisiaj. Jeszcze sporo mam do pokazania, ale większość zaprezentuję za 2 tygodnie. Na szczęście mam do zrobienia zamówienia, które spowodują że będę miała co pokazać za tydzień. Obecnie siedzę w zaproszeniach komunijnych. Za oknem pada śnieg. Chyba trochę nieciekawy post wyszedł dzisiaj, ale trudno.
Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze. Udanego tygodnia życzę i do napisania.