OBSERWATORZY

poniedziałek, 30 września 2013

Ukończone zamówienia.

No niestety, było ich sporo i wszystkie naraz a teraz nie mam ani jednego. Nie wszystkie zakończyły się pomyślnie. Zacznę właśnie od takiego nieudanego zamówienia. Zostałam poproszona o wykonanie bombki ze świętą rodziną. Podałam cenę a po zaakceptowaniu zrealizowałam zamówienie. Wysłałam zdjęcia i dostałam maila, że jest ok. Niestety następny mail był już inny "Rezygnuję z zamówienia". Pewnie bombka jeszcze znajdzie właściciela do świąt, ale nie ukrywam, że było mi przykro. A oto ona.
I drugie niepowodzenie czyli kartka na ślub. Pewna osoba zamówiła a potem jednak kupiła gotową kartkę.
A teraz zamówienia z których klienci byli zadowoleni. Najpierw bombki szydełkowe.
Bombki i śnieżynki szydełkowe.
Znana Wam już czarownica zrobiona na szydełku, tym razem ruda z fioletową spódnicą.
Komplet w beżach czyli naszyjnik i kolczyki frywolitkowe.
I jako ostatnie zamówienie - zegarek w koralikach.
Ponieważ nawlekłam za dużo koralików więc powstała bransoletka koralikowa i kolczyki.
 
I jeszcze jedna bransoletka koralikowa z przezroczystych koralików na  cieniowanym niebieskim kordonku przeznaczona na prezent za okrągły komentarz.
A w niedzielę uplotłam naszyjnik z przezroczystych koralików. Zdjęcia absolutnie nie oddają rzeczywistości.
W poprzednim poście, gdy pisałam o spotkaniu robótkowym w Gdańsku zapomniałam pochwalić się prezentem a przede wszystkim poznaniem kolejnej naszej koleżanki blogowej kuleczki. Alu, jestem rada, że Cie poznałam i jeszcze raz dziękuję za prezent.
Dużo tych zdjęć. Tych co dotarli do tego miejsca zapraszam na sernik z dynią i ciasto z cukinią. Jeszcze niedawno nie podejrzewałam, że użyję warzyw do pieczenia słodkości. Hi, hi...



















 A na koniec kilka zdjęć z mojego jesiennego ogrodu.
 





















Przez ostatni tydzień przybyło mi trzech obserwatorów. Witam Was serdecznie i mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej. Wszystkim bardzo dziękuję za odwiedziny a najbardziej za komentarze. Bardzo dużo one dla mnie znaczą. Już niedługo znowu zostanie opublikowany okrągły komentarz i będzie okazja do obdarowania jego autora a właściwie autorki, bo panowie chyba tutaj nie zaglądają.

Ludwika  niebieską filcową torbę pokazywałam wcześniej, gdy ona powstała.
KasiaN  też bardzo bym Cię chciała poznać.
ystin zdjęcie profilowe zmienię za kilka kilogramów
Dusia  bombki usztywniam lukrem a suszę na balonikach
Iwona na spotkaniu robótkowym miałam ubraną granatowa sukienkę a nie bluzkę
30-ileś gratuluję z całego serca :)
Ataboh używam przede wszystkim czesanki z merynosów i trochę z polskich owiec
nawanna Mika nie wiedziałam że mieszkacie niedaleko Lichenia. Przy okazji następnej wycieczki pojadę tylko po to aby Was poznać.
Ciumciawa dla mnie wzór bombki jest bardzo łatwy bo sama go wymyśliłam. Niektórzy śmieją się ze mnie że robię je z zamkniętymi oczami
Iventi ja robię frywolitkę na igle
bujanyfotell srebrne kolczyki frywolitkowe powstały z tej nitki 
Maria Wicher niestety wszystkie bombki które zrobiłam powędrowały w świat. Ja własnoręcznie zrobiona mam tylko jedną
ania.n bardzo lubię Twoje komentarze. Nie myślałaś aby założyć bloga??
kasia123 u mnie bombek dostatek w przeciwności do grzybów, których w tym roku nie jest dużo 

I to tyle dzisiaj. Życzę wszystkim udanego jesiennego tygodnia i przesyłam ciepłe uściski:))



poniedziałek, 23 września 2013

Spotkanie robótkowe w Gdańsku i moja produkcja masowa.

Wciąż jeszcze jestem pod wrażeniem spotkania robótkowego w Gdańsku. Dużo nas było tym razem. Najważniejsze że znowu fajnie wspólnie spędziłyśmy czas. Najbardziej dziękuję moim kochanym Lucynie, Ludwice i Alutce. Zawsze cieszę się gdy mogę się z Wami zobaczyć  i pogadać. Zdjęcia robiła Brysia. Wybrałam te najwyraźniejsze.






































A teraz moja tygodniowa produkcja masowa. Ostatnio mam sporo zamówień, ale ja to kocham, bo im więcej pracy tym lepiej umiem się zorganizować. Najwięcej zrobiłam bombek szydełkowych. Zdjęcia pokazują kolejne zamówienia. To tak aby było zadość kronikarskiemu obowiązkowi.





















Frywolitkowe spinki do włosów.




















Kolczyki frywolitkowe ze srebrnej nitki jako gratis za pewne zamówienie.

























Kolia koralikowa na urodzinowy prezent.

























I torba filcowa na zamówienie i według wytycznych mojej siostry.


























To tyle robótek. W poprzednim poście pisałam, że wybieram się na wycieczkę do Lichenia. Wycieczka była udana, ale jako przeżycie duchowe to nie dla mnie. Nie przepadam za takim przepychem. To mi wręcz przeszkadza.

























Coś krótki post mi wyszedł jak na moje możliwości. Przyszła już jesień . Nie będzie więc już zdjęć kwiatów, których coraz mniej wokół domu. Serdecznie witam nowych obserwatorów i żegnam osobę, która zrezygnowała z obserwowania mojego bloga. Z całego serca dziękuję za odwiedziny i komentarze. Dziękuję także w imieniu Brysi za życzenia urodzinowe.
Gałązka   bardzo dziękuję za wyróżnienie
Urszula97 już poprawiłam. Mam nadzieję, że znajdziesz teraz przepis na amerykany
kasia123 jeszcze raz baaaardzo dziękuję 
ania.n druty to była moja pierwsza technika jakiej się nauczyłam, tylko mam opory aby zacząć robić serwetki. Dotychczas na okrągło to robiłam tylko skarpetki.
I to tyle na dzisiaj. Czeka mnie kolejny bardzo pracowity tydzień. Życzę Wam i sobie aby był udany i pozdrawiam:)  

sobota, 14 września 2013

Świętowanie

To był wspaniały tydzień i szkoda, ze już się kończy. 12 września moja zastępcza córka Brygida skończyła 14lat. Mieszka już z nami 8 rok. Powoli z dziecka zmienia się w kobietkę. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego nasza księżniczko. Oczywiście z tej okazji musiał być tort. Wg życzenia Brysi był o smaku kawowo-pomarańczowym.



















Wieczorem tego samego dnia przyjechała do mnie aż z Lublina Agnieszka. Było super. Gadałyśmy do 3 w nocy. Okazało się, że Aga jest taka sama jak na swoim blogu i podczas rozmów telefonicznych. Cieszę się, że nie zaszufladkowałam jej na podstawie niepochlebnych podpowiedzi innych. Ja i moja rodzinka zostaliśmy obdarowani po królewsku. Pochwalę się jednak tylko jednym prezentem a mianowicie nożami w moim ulubionym kolorze.



















W piątek odwiedziła mnie Zosia, która chciała poznać Agnieszkę w realu a mieszka niedaleko mnie. Przez nią też zostałam obdarowana wspaniałą drucianą serwetkę. To Zosia właśnie pokazała mi kiedyś jak się frywolitkuje a oglądając jej cudne serwetki na drutach, mam coraz większą ochotę spróbować, tylko czy dam radę?



















A to my trzy podczas spotkania.



















Agnieszko, Zosiu bardzo dziękuję za odwiedziny i wspólnie spędzony czas. Mam nadzieję, że to kiedyś powtórzymy. Tyle o świętowaniu a teraz czas na pokazanie tego co powstało w minionym tygodniu.
Najpierw moje szydełkowe czarownice, które powstają jedna po drugiej bo takie jest zapotrzebowanie.

























Następna praca to frywolitkowy naszyjnik w czerwieni. Zaczęłam go podczas pobytu na Podlasiu. Miałam po prostu ochotę zrobić coś w tym kolorze. Ma już nową właścicielkę.




















I jeszcze szydełkowa szkatułka, którą zrobiłam jako prezent na spłacenie długu wdzięczności.



















A w środku znajdzie się frywolitkowy wisior.

























Niedużo tych prac, ale to dlatego, że dużo czasu spędziłam w kuchni przygotowując menu na czas świętowania. Podzielę się z Wami przepisem na coś bardzo smacznego.
Łosoś w sosie majonezowo-ananasowym



















Składniki
ok 1kg świeżego łososia
majonez
puszka ananasów w zalewie
Zalewa
1,5 litra wody
0,5szkl octu
4 łyżki cukru
1 czubata łyżka soli
ziele angielskie, liść laurowy
Wykonanie
Zrobić zalewę na zimno. Włożyć w to łososia i podgrzewać do zagotowania. Wtedy odstawić do wystudzenia, najlepiej na całą noc. Następnie wyjąć rybę z zalewy, ściągnąć skórę i ciemne mięso, pokroić w kawałki. Pokroić też ananasy i przygotować sos z majonezu i soku ananasowego wg własnego smaku i aby sos nie był zbyt rzadki.  Proste i smaczne danie.
Na koniec jesienne zdjęcia z otoczenia mojego domu.


























Otrzymałam kolejne wyróżnienie od Teni. Bardzo dziękuję. Wyłamuję się jednak z zasad, bo już wiele razy pisałam o sobie a zbyt dużo blogów odwiedzam i podziwiam aby nominować tylko kilka, więc proszę się częstować.

























I to wszystkie zdjęcia. Witam serdecznie nowego obserwatora. Wszystkim dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Aleksandra Żurek robię bombkę na szydełku, moczę w gorącym lukrze, wkładam w to balonik, dmucham , zawiązuję i tak schnie. Gdy jest sucha i sztywna wypuszczam powietrze i usuwam balonik
ninkaw możesz zgapiać oczywiście, ale moje bombki nie mają nic w środku, są puste
Ludwika do spotkania w Gdańsku już tylko tydzień. Fajnie, że się zobaczymy
Urszula97 przepis na amerykany jest w zakładce w mojej książce kucharskiej na blogu
joanna:) zapraszam do mnie na naukę frywolitki
Joanna jeszcze raz dziękuję za wspaniały przepis na sernik z dynią. W domu nie przepadają za nią a sernik znika w oczach

Post ukazuje się dzisiaj a nie tradycyjnie w poniedziałek, bo jutro nie będę miała czasu na przeróbkę zdjęć i przygotowania do postu ze względu na całodniowy wyjazd na wycieczkę z Brysią do Lichenia, a poniedziałek też zapowiada się wyjątkowo pracowicie bo mamy zamiar zabijać kurczaki. Zabijać będzie mój mąż, wyprawiać będzie moja teściowa a reszta należy do mnie, więc trzymajcie kciuki aby moje ręce nie uszkodziły się za bardzo i abym miała siły na robótkowanie w przyszłym tygodniu. Życzę Wam aby nadchodzący tydzień był udany i pozdrawiam.