OBSERWATORZY

środa, 28 marca 2012

Daję radę

chociaż jest ciężko. Niby uchodzę za osobę dobrze zorganizowaną ale ostatnio coraz częściej zdarza mi się, że nie ogarniam wszystkiego. Brakuje mi czasu i ciągle mam wrażenie, że powinnam być naraz w kilku miejscach. Myślę jednak, że tak ma wiele osób na wiosnę no i przed świętami.  Dzisiaj będzie dużo zdjęć i mam nadzieję, że Was zbytnio nie zanudzę, gdyż sądząc po ilości komentarzy chyba zbyt monotonnie zrobiło się u mnie. A więc po kolei.
Zacznę już tradycyjnie od podziękowań. Wielką niespodziankę sprawiła mi Markosia. Zaskoczenie było totalne. Bardzo Ci moja droga dziękuję jeszcze raz. Zobaczcie co dostałam.
Następną przemiłą niespodziankę zrobiła mi Oksana. Od dawna podziwiam jej wspaniałe prace i niespodziewanie gdy zostawiłam na jej blogu kolejny komentarz zostałam najpierw poproszona o adres a potem obdarowana tym cudem. Zdjęcia nie oddają piękna tego jajeczka. Dodatkowo dostałam też 2 lawendowe mydełka. w domu wszyscy nabierali się myśląc,że to czekoladki. Dziękuję Ci moja kochana. Sprawiłaś mi ogromną radość.
Realizując plan postu przyszedł czas na wymianki.  Za wykonanie ozdoby ślubnej we włosy z poprzedniego posta otrzymałam przydasiową przesyłką od Renaty. Serdecznie dziękuję. Mam nadzieję, że jesteś tak jak ja zadowolona z naszej prywatnej wymianki.

A teraz spóźniona już prezentacja wiosennej wymianki u angelus. Moją wymiankową parą była Luna. Piękne rzeczy tworzy, więc i ja dostałam cudowności.
I jeszcze zbliżenie wspaniałej broszki.
 A teraz to co ja zrobiłam dla niej.

Fajna była ta wymianka. Dziękuję bardzo organizatorce i mojej wymiankowej parze.
W kolejności  to co powstało ostatnio. W niedzielę i częściowo w poniedziałek bawiłyśmy się z Brysią robieniem kartek.
Zrobiłyśmy kartki z efektem 3D

Do tych same robiłyśmy papier z serwetek
I jeszcze recyklingowe
I cała reszta przeważnie jajeczna, bo to najprostsza forma do wycinania.
Zaplątała się tam też karteczka komunijna, która wkrótce poleci do właścicielki.
No i na koniec komplet komunijny. Na razie ostatni, bo wszelkie zamówienia się skończyły. I dobrze i źle. Zle  bo u mnie każde zamówienie jest na wagę złota   a dobrze, bo mam czas na inne rzeczy i mogę np robić dla Was zajączkowe prezenty. Szkoda, że nie mogę obdarować wszystkich.

I to by było dzisiaj tyle. Znowu było dużo zdjęć, ale ciągle mam zaległości. Pod koniec maja będę obchodzić drugą rocznicę blogowania i moje urodziny. Zaczynam myśleć o zorganizowaniu candy ale mam wrażenie że wszystko już było. A może Wy znając moje prace macie jakieś pomysły???
Witam wciąż przybywających nowych obserwatorów i żegnam tych, którzy sobie poszli. dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze.
M(aniek)  niestety nie robię schematów moich wianków. Nie potrafię i nie mam na to czasu. Każdy wianek jest inny bo kwiatki za każdym razem różnią się choćby szczegółami. Zajrzyj tu
http://za-woalka.blogspot.com/. Alicja robi to trochę inaczej niż ja, ale efekt jest  podobny
poganka  masz rację, ja nie odpoczywam. Tylko, że ja to uwielbiam i męczę się tylko tym czego nie lubię a co mnie czeka czyli prasowanie i mycie okien w całym domu.
Anstahe  ja kupowałam amoniak w Lewiatanie a ostatnio w swoim wiejskim sklepie bo im o to marudziłam i zamówili
Jomo wkrótce sama się przekonasz, że są zielone bigle
Znowu było długo ale tak to jest jak się pisze posta raz w tygodniu. Muszę to zmienić , tylko może ktoś ma czas na zbyciu, to przyjmę każdą ilość. Buziaki i uściski dla wszystkich :)))

czwartek, 22 marca 2012

Różnorodnie będzie

Tyle mam spraw i zdjęć do pokazania, że nie wiem od czego zacząć. Najpierw o powodzie mojej nieobecności. Ten powód ma na imię Ewa i jest moją siostrą, która przyjechała do mnie na kilkudniowy urlop. Wiadomo, że w takiej sytuacji internet i komputer poszły w odstawkę i poświęcałam temu tylko niezbędne minimum czasu. Moja siostra jest osobą nierobótkową, chociaż kiedyś pamiętam, że robiła na drutach. Teraz chyba zaraziła się ode mnie i przy mojej małej pomocy zrobiła takie jajca.

Okazuje się, że wystarczy chcieć.
A teraz moje prace. Zacznę od najstarszych. Brałam udział w Zielonej wymiance u Majaleny. Moją wymiankową  parą była Smoczyca. Ja jeszcze swojego prezentu nie otrzymałam ale wiem co spowodowało opóznienie, więc poczekam. Oto co wysłałam
 Następna praca też jest wymiankowa. Renata z bloga Kolorowy świat wg Madam zaproponowała aby za przydasie wykonać dla niej ozdobę ślubną na włosy. Bardzo się ucieszyłam z tej propozycji, bo od dawna marzyło mi się wykonanie czegoś ślubnego. Bardzo lubię biały kolor. I tak po konsultacjach dotyczących wyglądu sukienki i welonu powstało to coś. Kwiatki są białe z dodatkiem kryształków a wykończenie czyli brzegi srebrne też z kryształkami. Wiem już że moja praca została zaakceptowana i podoba się, bo miałam porządnego steresa przed debiutem
Przyczepienie grzebieni lub grzebienia i końcowe uformowanie drucika na którym umieszczona jest ozdoba pozostawiłam właścicielce, bo wiadomo, że ona zrobi to tak aby jak najlepiej pasowało.
Post nie może obyć się także bez prezentacji kolejnego wianka komunijnego. Będzie do pokazania jeszcze jeden , bo właśnie go kończę. Zamówienia się skończyły.

Pozostając w tematyce komunijnej zrobiłam także profitkę dla pewnego chłopca
W końcu przyszedł czas na pokazanie prezentów i podziękowania. Pierwszą z osób której bardzo, bardzo dziękuję jest Beata. Bardzo miłe są takie niespodziewajki. Dziękuję Ci moja droga z całego serca.
Następna niespodziewajka przyleciała do mnie z drugiego krańca Polski od Danusi. Pięknie dziękuję także w imieniu Brysi. Fajny jest ten nasz blogowy światek.
Otrzymałam już 3 kartki świąteczne. Czas się zabrać za produkcję swoich, tym bardziej że przydasi u mnie mnogo. Umówiłyśmy się z Brysią na weekendowe kartkowanie, bo tym razem nie jedzie do ojca,
I ostatnie podziękowania należą się Kajce. W poprzednim poście dziękowałam jej za niespodziewany prezent a zaglądając wczoraj do niej okazało się, że wygrałam u niej candy.  Rano dowiedziałam się, że wygrałam a po południu piękności Kajki już były u mnie. Bardzo dziękuję. Trochę wyrzucam sobie, ze pazerna jestem i mógł wygrać ktoś inny gdybym się nie zapisała ale jednocześnie bardzo się cieszę że mam dwa piękne jajka od Kajki. Ech bliźniacza naturo....
 I na koniec pokażę Wam jeszcze jak obecnie wygląda moja sanseweria. Paki są już trzy.
I to by chyba było dzisiaj wszystko.
Witam serdecznie moich nowych obserwatorów. Mam nadzieję, że Was nie rozczaruję. Wszystkim oczywiście bardzo dziękuję za odwiedziny. Największe podziękowania oczywiście dla komentujących. Kto prowadzi blog to wie jakiego kopa do pracy dają  życzliwe komentarze.
angeluS  mam nadzieję, że dobrze spełniłam warunki wiosennej wymianki
Jadzik  zakładka z przepisami już jest. Mam tylko nadzieję, że nie ma zbyt dużo błędów, bo nie miałam czasu sprawdzić
edyta-sylwia  masz rację. Ja też podejrzewam, że moja sanseweria zakwitła przez zaniedbanie. jak dbałam żeby ją rozsadzać i żeby miało sporo miejsca w doniczce to nie zakwitła a teraz gdy doniczka prawie pęka to kwitnie
Mazmika  u mnie też niestety w ogrodzie pogrom po zimie. U nas wiosna przychodzi później  niż w innych rejonach Polaski, więc jeszcze mam nadzieję, ale najgorzej ma się sprawa z cebulowymi. Nawet krokusy nie wyszły z ziemi

Ciekawe czy dałyście radę dotrwać do końca. Za oknem zimno i ponuro ale ja Was pozdrawiam ciepło i słonecznie. Do napisania:)))

czwartek, 15 marca 2012

Jestem, jestem.

Prace powstawały, zdjęcia im robiłam, tylko na pisanie na blogu czasu nie było Dużo się działo ostatnio wokół mnie. Pojawiły się nowe kłopoty a niektóre starsze znalazły swoje rozwiązanie. Jak to w życiu, ale wierzę, że idzie ku lepszemu. Tym bardziej, że wiosna i święta coraz bliżej. W tym roku zrobiłam tak mało ozdób wielkanocnych, że wcale nie czuję świąt. Wiosna zaś u nas przychodzi później niż w innych regionach. Zresztą u mnie zbyt dużo oznak nie widać. Podejrzewam, że sporo roślin mi wymarzło. Najbardziej szkoda mi tych cebulowych, bo wcale nie widać żeby coś wychodziło z ziemi. Co do roślin to u mnie same straty nie tylko w ogrodzie. Nasz Książę to prawdziwy szkodnik. Zniszczył mi cześć rozsady kwiatów i po kolei załatwił też wszystkie storczyki.  Dobrze, że roślin w domu mam dużo, ale i tak mi było szkoda. Jak już mowa o roślinach to pokażę Wam coś co mnie zdziwiło.
Ta roślina zawsze była obecna w moim domu rodzinnym i obecnym, ale nigdy nie widziałam żeby kwitła. Tymczasem wygląda na to że pojawił się pąk. Ciekawa jestem jak będzie wyglądał kwiat. nie podejrzewam jednak żeby był zbyt okazały.



















W sobotę mój młodszy synek obchodził 17 urodziny. Zrobiłam mu tort truskawkowy bo właśnie truskawki kocha najbardziej














Zanim jeszcze pokażę Wam moje robótki (wianki oczywiście) muszę komuś bardzo podziękować. Znowu dostałam prześliczną niespodziankę. tym razem zaskoczyła mnie Kajka. Słów mi brakuje aby podziękować. Myślę że ją znacie i wiecie jaka jest wspaniała. A dla mnie to jedna z najbliższych sercu duszyczek w blogowym świecie.  Bardzo, bardzo dziękuję Ci moja droga. Świat jest lepszy przez takie osoby jak Ty.





























I jeszcze bardzo dziękuje  Anstahe za kolejne wyróżnienie. Kto chce niech się częstuje


A więc teraz moje kolejne wianki frywolitkowe. Obiecuję, że następny post będzie ciekawszy, bo pokażę Wam wysłaną już do właścicielki ozdobę ślubną do welonu i inne prace wymiankowe.
Tak więc pierwszy wianek
















I drugi wianek w komplecie ze spinkami

















To by było wszystko co miałam do pokazania na zdjęciach. Kolejny wianek jest gotowy do wysłania i w kolejce czeka na wykonanie komplet czyli wianek i profitka. Muszę się spiąć, żeby zdążyć ze wszystkimi wymiankami na które się zapisałam. Tym bardziej, że w przyszłym tygodniu spodziewam się gościa na kilka dni, więc wiadomo jak to jest.

Witam serdecznie nowych obserwatorów. Jak pomyślę ile ludzi do mnie zagląda to bardzo się cieszę ale z drugiej strony trochę mnie to przeraża. No cóż jestem zodiakalnym bliźniakiem i wychodzi to na każdym kroku. Serdecznie dziękuję za odwiedziny i komentarze. To dla mnie naprawdę wielka sprawa. Dziękuję także za maile i wszystko dobro, które kierujecie w moją stronę.
Ewa   masz rację. Moja rodzina uważa mnie za chodzący obowiązek
Alicja Wolska  staram się zmieniać kwiatuszki i dodatki do nich w każdym wianku, bo robienie ciągle tego samego napawdę może przyprawić o obłęd
Anstahe  dziękuję za wyróżnienie. Przepis na lodowca znajduje się w poście z 31 maja 2011. Planuję w wolnym czasie??? zrobić moją książkę kucharską z zakładkami do przepisów na bocznym pasku bloga

I to by było dzisiaj tyle.  Miłego dnia życzę i serdecznie pozdrawiam:))))